poniedziałek, 27 lipca 2015

DRZEWORYT - TRENING CZYNI MISTRZA (II)


Ciąg dalszy treningu wycinania małych detali.
 Motyw wzorowany na ornamencie z drewnianej kasetki z Kamienia Pomorskiego datowanej na XI - XII w.
Wymiary 13cm x 4cm.

piątek, 24 lipca 2015

OBSADKA

 
Dzięki uprzejmości Maćka Lewandowskiego z bloga "Przy ogniu", który zdradził mi kilka tajemnic oraz  zaopatrzył mnie w specjalne gniazdo do obsadzania stalówek, mogłem wykonać swoją pierwszą obsadkę. Na początku w mojej głowie kłębiły się pomysły co do samego kształtu, jednak ostatecznie wygrała prostota i funkcjonalność - grunt, żeby dobrze się nią pisało. Postawiłem jednak na różnorodność materiałów i piękno ich usłojenia. Pierwsza część, jaśniejsza bliżej stalówki to zdrewniała łodyga róży, jej usłojenie i kolor w słońcu przypomina mi troszkę kość słoniową, ma również pewną zaletę - rdzeń jest bardzo miękki i łatwo go wybrać, a w to miejsce wstawić metalowe gniazdo. Aby wzmocnić całą konstrukcję i zapobiec złamaniu obsadki, w miejscu łączenia w środku  przez całą długość obsadki wpasowałem buczynowy kołek.
Drugą część o niezwykle pięknym i wielobarwnym usłojeniu wykonałem z fragmentu wiśniowej gałęzi, którą kiedyś znalazłem podczas sprzątania ogródka działkowego. Pomiędzy obie części wstawiłem bardzo cieniutką przekładkę wyciętą z forniru acajou. Całość zalakierowałem satynowym lakierem akrylowym.

czwartek, 23 lipca 2015

DRZEWORYT - TRENING CZYNI MISTRZA


Będąc w Krakowie kupiłem do swojej kolekcji kilka odbitek historycznych drzeworytów
wykonanych współcześnie przez p.Tadeusza Grajpela.
Mistrzowski poziom detali przy jednocześnie bardzo małych rozmiarach
wywołał u mnie zachwyt i chęć doskonalenia swoich umiejętności, aby móc choć zbliżyć się do poziomu tego genialnego rzemieślnika-artysty.
Do tej pory większość swoich drzeworytów wykonywałem w rozmiarach 30x20cm.
Postanowiłem więc potrenować i zrobić heraldycznego orła w rozmiarze  zbliżonym do 10x9cm. Przetestowałem również, czy 4mm brzozowa sklejka będzie nadawała się na drzeworyt.
Efekt ćwiczenia był nawet do zaakceptowania, choć okazało się, że przy tak małych detalach bardzo istotne jest, by narzędzia były ostre jak brzytwa.


Dla porównania detal z odbitki p.Grajpela 19 x 2,9cm! Cieniowanie delikatnymi kreskami wzbudza we mnie podziw i zazdrość.


Tutaj scenka 10x7cm wzorowana na drzeworycie z 1514r. "Niewiasty przy grobie Chrystusa" z Krakowskiej drukarni Floriana Unglera i Wolfganga Lerna.

Od chwili zakupu tych grafik mam wielkie marzenie, aby móc zobaczyć p.Grajpela i jego narzędzia przy pracy właśnie nad takimi detalami.

Na koniec zachęcam do obejrzenia ciekawego wywiadu z Jego udziałem.




środa, 22 lipca 2015

SZTANDARY ZŁOTEGO SMOKA

  

Ostatnią częścią zlecenia okazały się dwa sztandary Złotego Klanu Smoka oraz siedem drewnianych tarcz klanów z japońskim znakiem symbolizującym przeznaczenie. 


Oto dwustronne sztandary, ręcznie malowane farbami do tkanin. Początkowo smoki na sztandarze zostawiłem czarne, jednak okazało się, że są mało widoczne, więc zostały pomalowane złoto-brokatową farbą.


Osobiście nie znoszę tego koloru, ale trzeba przyznać, że w tym przypadku wyszło nawet fajnie - zwłaszcza, gdy płachta sztandarowa łopocze na wietrze w promieniach słońca. Jedno jest pewne - sztandar widać z daleka. Konstrukcja jest rozbieralna i spokojnie można z nią podróżować. Całość nie jest specjalnie duża, drzewiec ma około 210cm wysokości, tak więc mieści się do samochodu i przedziału pociągu (osobiście sprawdzałem). 

 
Tarcze są tak naprawdę symboliczne, ponieważ wykonane zostały z 4mm brzozowej sklejki o średnicy 30cm. Sam symbol (czego nie widać zbyt dobrze na zdjęciach) został delikatnie podrzeźbiony na krawędziach, aby nadać mu troszkę głębi. Środek tarczy specjalnie zostawiłem niezamalowany, żeby lakier podkreślił piękne usłojenie.

Na koniec muszę przyznać, że symbol smoka zrobił prawdziwą furorę! Cały czas siedzę nad kolejnymi nadpływającymi zleceniami, ba! otrzymałem nawet propozycję, a raczej pomysł, aby podobny wzór smoka ułożyć z kostki brukowej na jednym z podwórek. Jednak na razie poprzestaję na tłoczeniach i szyciu tub takich jak na poprzednich postach, dlatego pozwolę sobie już ich nie publikować.