W życiu wykonałem bardzo dużo łapci, przyznam szczerze, że straciłem rachubę, ile dokładnie. Więcej uszyłem tylko kaletek. Na zdjęciu widać tylko część, ale i tak większość to jeden i ten sam wzór, tylko w różnych rozmiarach i z różnymi detalami. Czasem są wiązane na rzemień, czasem mają pasek ze sprzączkami, niektóre mają obszyte krawędzie, inne natomiast są ozdobnie powycinane.
Czemu łapcie? Jako wnuk mistrza szewskiego nigdy nie pozwoliłbym sobie nazwać ich prawdziwymi butami. Prawdziwy but, nawet stylizowany na średniowieczny, powinien być uszyty na prawidłach, czyli drewnianych formach. Koszt uszycia butów jest zdecydowanie większy, bo i większych umiejętności wymagają od szyjącego, dlatego moi klienci zadowalają się tańszymi ersatzami. Marzy mi się kiedyś uszycie dla siebie prawdziwych butów szytych tunelowo na wywrotkę z otokiem uszczelniającym, ale, jak to w starym przysłowiu, szewc bez butów chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz