Od wielu lat borykam się z problemem drobnych odpadów ze skóry. Uzbierało już mi się kilkanaście kilo tych ścinków, więc problem przestał być "drobny".
Bodźcem do działania okazał się fakt, że od kilku miesięcy wykonuję głównie "historyczne" zlecenia. Więc najwyższy czas aby dać ponieść się Mrokowi ( mianem "mroku" rekonstruktorzy nazywają wszystko co niehistoryczne).
Do głosu doszedł mój wewnętrzny krasnal... tfu, znaczy krasnolud ;)
Tak zrodził się pomysł na wykonanie ultra-mrocznej fantazyjnej smoczej łuskowej zbroi.
Tak zrodził się pomysł na wykonanie ultra-mrocznej fantazyjnej smoczej łuskowej zbroi.
Za pomocą okrągłego wykrojnika wycinam poszczególne łuski, robię potrzebne otwory i utwardzam w wosku pszczelim. Na zdjęciu widać próbkę tego jak to wygląda. Pozostało mi tylko kupić len i uszyć podkład, do którego zacznę przyszywać łuski. Na koniec zostanie najtrudniejsze zadanie - będę musiał znaleźć jakiegoś naiwnego "mrocznego" elfa, który kupi tą zbroję.